piątek, 17 lipca 2015

Miniaturka 19 - haloween

 

Niebo było zasłonięte przez chmury. Jeszcze nie padało, ale zanosiło sie na to. Deszczowa pogoda sprzyjała atmosferze w wielkim i mrocznym zamku Malfoy'ow. Na podłodze w wielkim zaciemnionym salonie siedzeli, zastraszani nagłym zgłaszaniem światła, czarodzieje-nastolatkowie. Hermiona i Ginny przerażone zastanawiały się, dlaczego zgodziły się na przyjście do Malfoya. Po chwili namysłu Hermiona przypomniała sobie piękne oczy blondyna, a Ginny wspaniały uśmiech czarnoskórego, gdy Blaise zaprosił je o spędzenie nocy Haloween'owej. Na początku podeszły do tego sceptycznie, lecz potem zgodziły się pewnie dlatego, że były pod wrażeniem przystojnych chłopaków. Hermiona i Ginny w upiornych strojach ***?strzelały?*** się przy kolejnym horrorze, puszczonym przez chłopaków. Siedziały na podłodze i się przytulały.
- Ej, dziewczyny, możecie usiąść na kanapie. Nikt wam nie zabrania - powiedzal Dracon
- Albo lepiej: możecie wskoczyć nam na kolanka - powiedzał Blaise, klepiąc się po udach. 
- Nie dzięki, tu nam dobrze - chciała odpowiedzieć Hermiona, ale Ginny już wskoczyła na kolana, a Blaise zadowolony zacisnął małą w uścisku. Hermiona też długo na podłodze nie wytrzymała. Usiadła obok Malfoya i objęła kolana ramionami. Ginny często miała zamknięte oczy, a Hermiona krzyczała od czasu do czasu. 
- Ej draco zamknij buzię swojej wampirzycy, bo krzyki kobiet lubię tylko w jednej formie i to nie jest ta forma - powiedzal Blaise, obejmujący Ginny, która chyba powoli zasypiała. Draco szybko zareagował na słowa chłopaka i pocałował Hermionę. 
- Za każdym razem, kiedy będzie straszna scena, będę cię całował - powiedzał do jej ucha, seksownym głosem
- Ok- lekko rozmarzona Hermiona zgodziła sie na układ blondyna. 
- Ty to masz dobrze, Hermiś - powiedziała lekko pijana Ginny. Wszyscy byli pijani, ale najmocniej odczuwała to najmłodsza. 
- Też byś tak chciała? - zapytał Blaise
- Tak - odpowiedzała dziewczyna, wbijając sie w usta chłopaka
- Ale teraz nie ma strasznej sceny 
- Trudno - i całowali się prawie przez cały film, robili tylko przerwy na oddech i alkohol, lub poparzenie jak druga para w pokoju się całuje
- Wiesz co, Hermiś, może zostawimy ich tutaj? - zapytał Draco lekko zasypanej Hermione, która już dawno przestała oglądać horror, a zaczęła wyglądać trochę bardziej mrocznie, bo makijaż się jej rozmazał. 
- Ok - Hermiona dała sobą kierować. Draco zaprowadził ją do jego pokoju, tam umył dzewczynę z całego haloween'owego makijażu. Tej nocy wiele sie działo. To była data początku miłości dwóch par. Rok później, na podwójnej randce chłopacy oświadczyli się swoim miłościom, a za dwa lata wzięli podwójny slub. Data Haloween była dla tej czwórki najlepszą datą do świętowania miłości.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz