Chciałabym wytłumaczyć że na tym blogu można znaleść pomysły na swojego bloga. Można je wykorzystywać. Sa tu tez miniaturki. "Nr..." Oznacza pomysl.
środa, 13 maja 2015
Miniaturka 16 - Wieża
Normalna historia miłosna. Zakochali się. A nienawisć przerodziła sie w milosc. Najwieksza na świecie. Mocnijsza niż stal. Wspólne chwile w szkole. Wspólni znajomi. I jedne zazdrośnik o kobietę. I jedna zazdrosniczka o mężczyznę. Hermiona i draco para wszech czasow. Ona najmądrzejszy czarownica swiata. On najprzystojniejszych arystokrata przyszły minister magi. Mieli najchuczniejszy slub w całym czarodziejskim świecie. Byli znani. Ale sznowali prywatność. Kochali sie. Wszysko by było dobrze gdyby nie pasma zlych wydazeni. A zaczęło sie od porodu ich drugiej córki. Hermiona miała jakies komplikacje. Nie znosiła dobrze ciąży. Dziecku nic nie zagrało ale jej zagrażała życie. Draco bal sie o swoje kobiety. Nie mogl nieść bólu hermiony. Długo czekał aż cokolwiek mu powiedzą po porodzie. A słowa pielegniarki bedzmily tak:
" ma pan córkę gratuluje ale z żona nie najlepiej wpadła w śpiączkę" a dla draco była to załamka. Poprosił o pomoc Bleisa i Ginny. Przyjaciół na których zawsze mogli polegać. Ci po tygodniu zabrali mała Jane do domu i zaopiekowali sie nia i Vixi. Draco Siedzal przy Hermionie. Po 3 tygodniach obudziła sie. Dała rade dojść do domu a w nim leżała i odpoczywała. Nabierała siły by moc wychowywać cureczki. Niestety.... Pewnego dnia gdy dracona akurat nie było wpadł Ron. Zazdrośnik. Zmądrzał przez zazdrosc . Hermiona nie wybrała ho tylko gada draco wiec Ron zatopił sie w książkach. Znalazł zaklęcie rozkazu. Żucił na Hermione nawet i urok ze o północy pójdzie na wieże ( duża tak z 18 pietrowa) i skoczy z niej by udowodnić draconowi ze umie latać oczywiscie nie o to chodzilo.chodzilo o smierc ale Ron chciał smierci. Hermona sie przeraziła. Nie Powiedzal nic nikomu tylko pałakala. Wiedzala ze to bardzo trudne zaklęcie. I tylko Avada moze uchronić ją przed rozkazem Rona. Napisla kratkę dla draco co sie stało. Ze umierać przez niego. Przez Rona. Wiedzala ze musi to zrobic. Inaczej sie nie da. Prubowala spać ale jej nie wychodziło. O północy wstała z łóżka. Choć tego nie chala cos ja prowadziło. Na dworze było znimno i padał deszcz. Ona płakała kierują sie na wierze. Słyszała jak draco wchodzi do domu. Pobiegł za nia. Ale ona juz wchodziła na wierze. Draco calu czas krzyczał do niej ale ona go nie słuchała.
- hermiona !!!!- krzyczał
- draco !- krzyczała za nim.
- nie rób tego nie Prosze ! Zejdz do mnie ! - krzyczeł
- nie moge !
- mozesz ! Oprzyj sie klątwie dla najszej milosci! Błagam ! Dla dzieci! - krzyczał a hermiona w tym momencie zaczela myślec racjonalnie ze nie zostawi sowicie dzieci. Nie skoczy. Nie !
/ perspektywa draco /
Odwróciła sie ! Wiec to nie klątwa ! Uratowana !
/ koniec perspektywy draco /
Tyle ze hermiona poczuła sie nagle bardzo złe. Straciła nad sobą kątrole. Przestała oddychać. Tylko na dwie sekundy ale to dało jej słabość w nogach i zaczela spadać ! W połowie lotu zaczął krzyczeć ! W pełni świadomie ze popełniła samobujstwo nie chcą tego.
- nie !!!' - krzyknął draco słysząc dźwięk złamanego kręgosłupa.
-----------------
Dromine ... kurcze jest troszeczke przerazające i niezbetowane ! ale poprawie obiecuje !
Love Santie
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Fajna, ale krótka strasznie :/
OdpowiedzUsuńPrzy okazji chciałam Cię zaprosić na szósty rozdział mojego Dramione:
ciemna-strona-dramione.blogspot.com
Cenię sobie bardzo każdą opinię i liczę, że wpadniesz :)
Krótka bo zawiera dożo akcji mało opisów takt to juz jest u love Santie
UsuńŚwietny pomysł! ♥
OdpowiedzUsuńDaj mi Rona, to go zabiję! Troszkę mrocznie, ale podoba mi się :3